Rzecz dzieje się w krainie Petru
Jest el comendante Panricardo , naznaczony przez sześciu mędrców ze wschodu do zorganizowania korpusu obrony demokracji ( i nie śmiać mi się tu katole , Don Mateo w swojej dobrej nowinie nigdy się nie doliczył ilu ich naprawdę było )
Jest Nowoczesna , armia z nabrzmiałym problemem biologiczno – psychologicznym
Są wizytantki , laleczki lekkich tradycji , które służąc armii poczuły godność w uprawianiu swej profesji
Jest język raportowo-koszarowy
Jest generał S. którego drażni sama obecność Panricarda
Tylko lotniskowca brak