Jerzy Stankiewicz Jerzy Stankiewicz
234
BLOG

Tusk w Auschwitz

Jerzy Stankiewicz Jerzy Stankiewicz Polityka Obserwuj notkę 10

DLACZEGO TUSK MILCZAŁ , ŻE AUSCHWITZ BYŁ DZIEŁEM NIEMIEC  ?


Przemówienie Tuska

27-01-2010
Panie prezydencie, panie premierze państwa Izrael, panie przewodniczący Parlamentu Europejskiego, a przede wszystkim najważniejsi uczestnicy dzisiejszego spotkania — byli więźniowie obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau.
 
Stoimy w miejscu, w którym trudno znaleźć właściwe słowa. Nikomu z nas znalezienie takich właściwych słów łatwo nie przychodzi. Być może posłużyć trzeba się słowami innych, którzy mówić o tym miejscu mieli większe prawo niż ja. Na przykład słowami Jana Karskiego, kuriera Polskiego Państwa Podziemnego, człowieka, który bezskutecznie próbował poruszyć sumienie świata informacjami o odbywającej się na ziemiach polskich zagładzie europejskich Żydów. Powiedział on, że zagłada była czasem, kiedy rozpadł się obraz człowieka stworzonego na podobieństwo Boga.
 
I chociaż trudno nam o właściwe słowa, to jednak jest to miejsce, gdzie jesteśmy upoważnieni i zobowiązani do stawiania ciągle tego samego bolesnego pytania: dlaczego świat milczał, dlaczego świat na to pozwolił, dlaczego sojusze, strategie, polityka, dyplomacja, cała machina cywilizowanego — wydawałoby się — świata, machina, ale i ludzie, okazali się w tak przygnębiającej większości obojętnie wobec dokonującej się tu zbrodni.
 
Co my dzisiaj możemy zrobić z tą przytłaczającą wiedzą o człowieku, wiedzą, którą dał nam Auschwitz, wiedzą o tym, co człowiek robił tutaj człowiekowi, ale też wiedzą o tym, czego nie zrobił człowiek gdzie indziej w obliczu tej straszliwej zbrodni.
 
Jest takie ludzkie pytanie, zrozumiałem wagę tego pytania dopiero wtedy, kiedy odwiedziłem Izrael, a to jest pytanie: czy potrafimy zapamiętać każdą z ponad miliona twarzy, która przeszła przez ten obóz.
 
Co możemy powiedzieć tym, którzy ocaleli i którzy dzisiaj są tutaj z nami, tym którzy posiedli najbardziej bolesną prawdę o tym do czego zdolny jest człowiek. A może najbardziej właściwe dla mojej generacji jest w tym miejscu milczenie. Milczenie, które wyraża naszą bezradność wobec tej zbrodni, ale to milczenie wyraża też nadzieję, że już nigdy więcej ludzie wobec takich sytuacji bezradni nie będą. To jest nadzieja, że już nigdy człowiek nie będzie zredukowany do numeru, to jest nadzieja, że nigdy już człowiek nie będzie zmuszony do noszenia pasiaka, że nigdy nie będzie dręczony aż do ostatniej godziny swojego życia.
 
To najtrudniejsze zadanie dla nas wszystkich, właśnie tutaj w Auschwitz-Birkenau szukać śladów nadziei. Żeby nikt z nas nie odszedł z tego miejsca w poczuciu nieodwracalnej zapaści człowieczeństwa, nieodwracalnej klęski kultury i cywilizacji europejskiej. I dlatego naszą najgłębszą powinnością jest tutaj wracać. Wracać po to, żeby dawać świadectwo prawdzie, żeby szukać tej najtrudniejszej nadziei, żeby pamiętać o tej najgłębszej rozpaczy. Rozpaczy, która była głęboko w sercach ofiar, ale która musi być także w naszych sercach.
 
My także tu musimy być zrozpaczeni. Także po to chcemy dawać to świadectwo, aby budować powszechną i nieusuwalną w sercach wszystkich ludzi niezgodę na zorganizowaną nienawiść, która zagnała miliony do komór gazowych, na to wszystko, czego symbolem stał się ten obóz.
 
Niech Primo Levi nie ma racji. Niech to się nigdy więcej nie zdarzy. My wiemy, jak ważne w związku z tym jest zachowanie tego miejsca w pamięci w możliwie nienaruszonej postaci. Jako cmentarza, jako pomnika, jako ciągłego wzywania do pamięci i jako dowodu dokonanej zbrodni, której wciąż niektórzy chcieliby zaprzeczyć.
 
I dlatego tak ważne są nasze praktyczne działania. To jest wielkie zadanie też dla mojego pokolenia i dla mojego państwa, żeby uchronić przed zniszczeniem budynki, ogrodzenia, wieżyczki, ale nawet także poszczególne włosy ludzi, zabawki, okulary, protezy. Tak, to jest niezwykłe miejsce, gdzie cała ludzkość musi dbać o to, aby nie uległ zniszczeniu najmniejszy ślad. Ten symboliczny ludzki włos.
 
Każdą rzecz tutaj świadczącą pragniemy ocalić w naszej pamięci. Chcemy także ocalić pamięć o tych, którzy przyszli tutaj wyzwolić obóz, o żołnierzach Armii Czerwonej. Dla tej nielicznej garstki ocalałych tu w obozie oni stali się długo oczekiwanym znakiem końca tej gehenny.
 
Szanowni Państwo, dziękując Wam wszystkim za obecność w tym miejscu, chcę podkreślić, że dla Polaków i dla mojego pokolenia to, co słyszymy od Was będzie bardzo ważną częścią naszego powszechnego wyznania wiary, także wiary w człowieka. Dzięki Wam tej wiary nie utraciliśmy do końca.
 
Dziękuję.

czy po ataku Tuska na Panią Premier , znajdzie się jeszcze ktoś , kto wątpi w śmiałą tezę Pana Saryusz -  Wolskiego ?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka